Trudno byłoby znaleźć drugi równie charakterystyczny samochód tego segmentu na rynku. Suzuki Ignis, przedstawiciel interesującej klasy małych SUV-ów czy raczej crossoverów, to model pod kilkoma względami wyjątkowy. Jest dostępny w świetnej cenie, całkiem przestronny, a do tego oferuje wszystkie najnowocześniejsze rozwiązania technologiczne. Najmocniejszą kartą japońskiego producenta jest natomiast chwalony napęd hybrydowy, którego nie mogło zabraknąć także w tym modelu. Sprawdźmy, jak ta koncepcja sprawdza się w Suzuki Ignis Hybrid.
Oszczędnie, komfortowo, z korzyścią dla środowiska
Od razu warto wyjaśnić, że Suzuki pozostaje wierne technologii napędu typu mild hybrid, czyli „miękkiej hybrydy”. Znamy go z innych modeli japońskiego producenta, w których zebrał bardzo dobre recenzje i jest chętnie wybierany przez polskich nabywców aut Suzuki. Czy w Ignisie jest równie dobrze?
Zdecydowanie tak. Układ napędowy „mild hybrid” to idealny wybór dla osób, które nie mają do końca przekonania, czy potrzebują klasycznej hybrydy (a tym bardziej pojazdu elektrycznego), cenią sobie tradycyjne układy napędowe, ale jednocześnie chcą oszczędzać paliwo i przy okazji dołożyć swoją cegiełkę do poprawy jakości powietrza w naszym kraju.
W układzie napędowym Suzuki Ignis Hybrid pierwsze skrzypce gra doskonale znany silnik benzynowy 1.2 DUALJET, z którym zintegrowano starter/generator ISG 2,3 kW – ma on za zadanie wspomagać silnik spalinowy momentem obrotowym do 50 Nm w krytycznych momentach, czyli m.in. podczas startu i przyspieszania. Do tego dochodzi jeszcze akumulator litowo-jonowy 12V.
Układ mild hybrid, choć nie zapewnia tak spektakularnych oszczędności, jak klasyczna hybryda, bardzo dobrze sprawdza się zwłaszcza w warunkach miejskich. Zapewnia odczuwalnie lepsze przyspieszenie, jest całkowicie bezobsługowy i bezawaryjny, a przy tym naprawdę pozwala ograniczyć koszty zakupu paliwa – Suzuki Ignis Hybrid w warunkach miejskich bez problemu osiąga wynik około 5,5 litra na 100 kilometrów.
Dodajmy również, że Ignis w wariancie z napędem hybrydowym jest oferowany z 5-biegową manualną skrzynią biegów, jak i z przekładnią zautomatyzowaną CVT. Ta druga zdecydowanie lepiej pasuje do miejskiego charakteru Ignisa, choć kierowcy, którzy planują regularne wypady w teren powinni jednak rozważyć wybranie „manuala”.
A jest czym w ten teren pojechać…
Małe Suzuki sprawia wrażenie auta wyłącznie na zakupy i dojazdy do pracy, tymczasem bez problemu można się nim wybrać nawet w trudniejszy teren czy codziennie pokonywać źle utrzymane drogi gruntowe. Wszystko dzięki prześwitowi nadwozia wynoszącemu aż 180 mm Ignis – to pozwala również bez obaw pokonywać wysokie krawężniki.
Producent oferuje Ignisa Hybrid w dwóch konfiguracjach napędu, czyli 2WD (napęd na przednią oś) oraz ALLGRIP AUTO (z napędem na 4 koła oraz układem wspomagania podjazdu i zjazdu ze wzniesienia HHC-HDC). Można zatem dopasować samochód do swoich potrzeb czy po prostu warunków, w jakich będzie na co dzień użytkowany.
Z Suzuki Ignisem Hybrid bliżej można się zapoznać podczas jazdy testowej, na którą umówisz się w salonie autoryzowanego dealera marki – MM Cars w Katowicach.